Pradawny archipelag wysp na Atlantyku był dawniej zgodną, jedną narodowością. Legendarne cztery żywioły były ze sobą, a więc posiadały potężną siłę. Każdy, kto próbował zaatakować, lub obluźnić krainę Hisfaldon, polegał w męczarniach lodowca, lub parzony ogniem, aż do zgonu. Jeden z obywateli Fheiru zbuntował się, gdyż żywioły zabrały mu majątek. Niestety bunt jednego człowieka wywołał wielką rewolucję. Do rewolucjonistów przyłączyli się magowie, którzy poprzez runy wytworzyli nowy żywioł- żywioł ciemności. Freski jednak wywołały zbyt silny żywioł i magowie nie dali sobie rady z jego pilnowaniem. Ciemność rozpanoszyła się na nowym lądzie i skłóciła ze sobą resztę żywiołów. Ogień przybrał sobie nową część lądu- dawne ruiny w Dheniarze. Woda swą siłą zamieszała grudy piasku na wybrzeżach i stworzyła z nich małe polis, którymi zarządzali emirzy. Ziemia nie przywłaszczyła sobie lądu, lecz stworzyła wielkie pasmo górskie dzielące późniejsze obozy rebeliantów od nadwodnych emiratów. Powietrze okazało się podłe i zaczęło współpracować z ciemnością, niszcząc lasy i osady. Ten mroczny duet wydrążył pod ziemiami innych tunele, w których zamieszkiwali niewolnicy i czarnoksiężnicy. Został czwarty skrawek lądu, obok wybrzeża Gnaez, który zamieszkali buntownicy, chcący zniszczyć żywioły i oddać utraconą wolność wszystkim mieszkańcom wyspy. Grupa magów przyłączyła się do nich i wspólnymi siłami zbudowali w górach fortecę.Szkoleni są w niej wojownicy, zaś magowie ćwiczą swe umiejętności w ukrytych korytarzach, by kiedyś wyzwolić krainę Hisfaldonu. Jak wybierzesz? Przyłączysz się do któregoś żywiołu i spotęgujesz jego siłę, czy staniesz po stronie buntowników i wyzwolisz krainę dla ludzi? Wszystko zależy od Twoich wyborów.

Wygłaszajcie tutaj swoje opinie o fabule.